12 marca 2017

Bransoletka, a może jednak .....

Witam!
 Po dłuuuuuugiej przerwie witam Was bardzo serdecznie. Bardzo, bardzo długą  milczałam. Czas tak szybko ucieka , dzień za dniem mija i ani się człowiek nie obejrzy a tu kolejny dzień uciekł, potem tydzień i miesiąc za miesiącem tak mija. Podczas tak długiej nieobecności nie byłam bezczynna, coś zawsze tworzyłam były to  raz większe innym razem mniejsze rzeczy. Lecz uciekający czas, którego nie mogłam dogonić nie dawał mi szansy na pokazanie tych "dzieł".  Nie potrafię pisać długich opowiadań więc biorę się do roboty i prezentuję bransoletkę-pasek do zegarka, o który poprosiła mnie koleżanka. Posiadała zegarek, do którego była bardzo przywiązana i nie mogła dokupić odpowiedniego paska. Kiedy dała mi go powiedziała, że daje mi "wolną rękę" jeśli chodzi o  plan i wykonanie tej ozdoby. Zabrałam się więc do pracy, a jej przedstawiam na poniższych zdjęciach. Muszę dodać, że mojej koleżance bardzo się spodobał i zakłada go na szczególnie ważne okazje.























Do zobaczenia już wkrótce!

5 czerwca 2016

Audrey Hepbern- bransoletki ściegiem peyote

Witam Was . 
Dawno mnie nie było, ale tak szybko czas ucieka, zrobiło się ciepło, sporo pracy w ogrodzie i na grządkach. Więc trochę zaniedbałam pracę ręczne. Całkiem to, tak nie leniuchowałam, zrobiłam trzy kolejne bransoletki z Audrey, z korzystaniem ze schematu ze strony langolocreativodigio.blogspot.com , chociaż udało mi się zrobić zdjęcia tyko dwóm bransoletkom, gdyż pierwsza bardzo szybko powędrowała do osoby oczekującej na nią. Nie tracąc czasu zapraszam do oglądania i zabieram się do tworzenia nowych "dzieł ", bo przecież jak skończy się niedziela to priorytetem staje się praca w ogrodzie i na grządkach, bo fajnie mieć swoją sałatę, ogórki, marchewkę, pietruszkę,kalarepę i......







  Jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się z jakich koralików zostały zrobione bransoletki to proszę pisać.
Na koniec buziaki.

26 kwietnia 2016

Ciąg dalszy bransoletek ściegiem peyote

Witajcie!
Tak bardzo się zakręciłam w tych bransoletkach, że robiłam, robiłam ... i zapomniałam się nimi pochwalić. Na szczęście pstryknęłam trochę zdjęć co prawda wychodzi mi to tak sobie, ale cały czas staram się nad tym pracować. Może trzeba zakupić nowy aparat, albo bardziej się starać nad techniką robienia zdjęć ??? 
Bransoletki zrobiłam  ściegiem peyote, którym się zachwyciłam od momentu kiedy zrobiłam pierwszą bransoletkę z Audrey Hepburn. Wszystkie zostały zrobione z koralików toho, a otrzymały zapięcie magnetyczne typu slide.
Oto moje dzieła:

        - w kwiaty













          - w serca


















                -   w zygzaki












         - z Menri Monroe


 







Cieplutko pozdrawiam!!!

20 marca 2016

Audrey Hepburn i Marilyn Monroe

Kiedy zobaczyłam bransoletki wykonane ściegiem peyote z podobizną Audrey i Marilyn stał się celem mojej pracy. Bez zbędnego pisania zapraszam do oglądania.
Tak wyglądały bransoletki kiedy najważniejsze prace zostały wykonane, ale zostało jeszcze wykończenie.

 




A teraz bransoletki gotowe, do założenia na rękę.






.... tak Audrey spodobała się, że na prośbę koleżanki zrobiłam drugą trochę krótszą....








Do następnego spotkania.

2 marca 2016

Kamea czarna i złota

Witam!
Ciągle jestem zapracowana, ale moje hobby pozwala mi się choć na trochę oderwać od codzienności, nabieram wtedy siły na kolejne wyzwania. Już jakiś czas temu (dokładniej mówiąc prawie rok) czekały u mnie kamae szara i beżowa i dopiero teraz doczekały się zainteresowania z mojej strony. I tak powstała czarna i złota. Obydwie można nosić na dwa sposoby jako broszkę, ale także jako naszyjnik.  Jestem dumna z tego jaki wyszedł końcowy efekt.











































Do następnego spotkania.

8 lutego 2016

Chrzciny

Jak " nie samym chlebem żyje człowiek" , tak moje hobby to nie tylko praca z koralikami, ale także np. wiklina papierowa, czy też scrapbooking... Ostatnio poproszono mnie o zrobienie jakiegoś prezentu, albumu, czy czegoś takiego z okazji chrzcin. Więc nie namyślając się długo zrobiłam exploding box z małym aniołkiem oraz wózek z wikliny papierowej z poduszeczką i kołderką.










































 I co Wy na to?
Pozdrawiam ciepło!!!